To kontynuacja jej bestsellerowego debiutu The Lido.

Pisarka Libby Page wyjawia Woman&Home, jak wciąż znajdowała wokół siebie inspirację dla płynącej z głębi serca fabuły i postaci z jej nowej książki, The 24 Hour Café.
Przełomowy debiut Libby Page, The Lido, był jednym z najpopularniejszych artykułów na lato 2019 i natychmiastowym bestsellerem. Rezonował u wielu kobiet i w rezultacie stał się jedną z nich książka w klubie książkowym rekomendacje, o których chętnie dyskutowali przyjaciele i koledzy. Skupienie się na wspólnocie i przyjaźni, które sprawiły, że Lido jest tak ukochane, prowadzi do nowej książki Libby, Całodobowa kawiarnia – o kawiarni, która nigdy nie śpi.
Rozmawiamy z Libby Page o jej nowej książce i życiu, odkąd została bestsellerową autorką...
Strona Libby — pytania i odpowiedzi
Jaki był główny temat, na którym skupiłeś się w The 24 Hour Café?
Chciałem napisać o przyjaźni. Hannah i Mona są dwiema głównymi bohaterami tej książki i można ją czytać prawie jak historię miłosną. Miłość romantyczna jest niesamowita, ale to tylko jeden rodzaj miłości. Filmy i książki bardzo na tym koncentrują się. Mam szczęście, że jestem w romantycznym związku, ale mam też wszystkie te przyjaźnie, które w rzeczywistości są równie bogate i znaczące.
Mój irlandzki ojczym ma „przyjaciela z pubu”. Może to nie być przyjaciel, któremu powiesz swoje najmroczniejsze sekrety, ale to nie znaczy, że nie są dla ciebie wyjątkowe. To wciąż ktoś, z kim lubisz spędzać czas. Nie wszyscy przyjaciele muszą służyć temu samemu celowi w twoim życiu.
Czy uważasz, że przyjaźń i romantyczna miłość są równie ważne?
przepis na dorsza gotowanego na parze
Może być zbyt duża presja na to, kim powinni być dla nas nasi romantyczni partnerzy. Kiedy poznałam moją narzeczoną, wpadłem na pomysł, że powinien być dla mnie wszystkim, ale oczywiście potrzebujesz też swoich przyjaciółek. Mogę spędzać godziny rozmawiając z nimi w sposób, w jaki nie potrafię z moim partnerem Bruno. Jest świetny, ale nie chce analizować rzeczy tak, jak ja i moi przyjaciele. Znam niektórych moich przyjaciół od młodości i dzielimy się doświadczeniami, których nie będę miała z innymi. Są dla mnie wspaniałym źródłem wsparcia.
Dlaczego wybrałeś właśnie kawiarnię jako miejsce na oprawę swojej nowej książki?
Kiedy zastanawiałem się nad scenografią dla Całodobowej Kawiarni, musiałem pomyśleć o miejscu, które mogłoby mieć wiele historii. Wtedy wymyśliłem stację Liverpool Street – dużą stację z biurami w pobliżu, Shoreditch dla wielu ludzi, którzy wybierają się na wieczorne wyjścia, oraz Stanstead Airport Express, dzięki czemu ludzie ciągle wyjeżdżają i przylatują.
Jedną z rzeczy, które uważam za fascynujące w życiu w mieście, jest to, że nasze życie styka się z tak wieloma innymi ludźmi. Możesz siedzieć w pociągu obok kogoś, kto miał podobne do Ciebie doświadczenie, lub możesz mieć połączenie z kimś, o kim nie jesteś świadomy. Kawiarnia wydawała się idealnym miejscem do opowiadania o tych historiach.
W jaki sposób mieszkanie w mieście informuje lub inspiruje twoje pisanie?
Życie w mieście jest fascynujące. Dorastałem na wsi, którą kochałem, ale uważam, że Londyn jest tak bogaty. Często zadaję sobie pytania typu: „Dlaczego ta osoba siedzi sama w kawiarni o 2 nad ranem?”. To wiele mówi o jej życiu. Ta książka była dobrą okazją, by nie tylko porozmawiać o Hannah i Monie io tym, co się z nimi dzieje, ale także o tych wszystkich innych ludziach, którzy przychodzą i odchodzą.
Jak 24-godzinne ramy czasowe wpłynęły na sposób, w jaki pisałeś?
Było dużo edycji - bardziej niż The Lido. Książka, którą napisałem oryginalnie, różni się od tej zredagowanej. Było tak wiele historii, które trzeba było kontynuować, jednocześnie budując empatię dla postaci, ale tak jak w prawdziwym życiu - niektórzy ludzie przychodzą, inni odchodzą. Możesz przeżyć jeden moment sejsmiczny z osobą i to wszystko, podczas gdy inne doświadczenia z pewnością będą bogatsze i zajmą więcej twojego życia.
Jakich technik użyłeś, aby wszystko zaplanować?
Miałem dużą tablicę z każdą godziną na niej. Następnie musiałem wybrać, kto będzie się pojawiał w każdej z tych godzin. Umieszczenie historii obok siebie oznacza, że nie tylko ciągle czytasz o smutnych wydarzeniach i doświadczeniach; jest też dużo radości. Rzeczywistość życia polega na tym, że jest światło i cień.
Co sądzisz o byciu sklasyfikowanym jako pisarz „podbity”?
Uplit nie istniała jako kategoria, kiedy pisałem Lido. Podoba mi się jednak idea podnoszącej na duchu literatury, ponieważ zawsze byłam optymistką. Ale to nie znaczy, że nie ma chwil nieszczęścia. Kładziemy duży nacisk na tragedię, ale kiedy idę ulicą, widzę też wiele aktów dobroci.
Całkiem niedawno prowadziłem i zgubiłem się. Jako nerwowy kierowca poczułem zbliżający się atak paniki. Zatrzymałem się, usiadłem na poboczu i szlochałem. Pani wyprowadzająca psa zatrzymała się i usiadła ze mną.
jak zrobić ciasto śliwkowe
Pocieszała mnie i mówiła, że czasami wpada w panikę podczas jazdy, a ja jestem odważny, że nawet to robię. Nie wiedziałem, kim była ta kobieta, ale wciąż myślę o tym, jaka była urocza. To wszystko, czego czasami potrzeba.
KUPUJ TERAZ: 12,99 £, Całodobowa kawiarnia, Amazon
Czy czerpiesz inspirację z ludzi wokół ciebie?
Fascynują mnie historie innych ludzi. Chociaż moje postacie są fikcyjne, zdarzają się incydenty w moim życiu i inne, z których się czerpię. Mam dużo empatii dla ludzi – czasami za dużo, ale uważam, że pisanie i filtrowanie tych historii przez moich bohaterów oznacza, że nie zajmuję się tymi kwestiami jako własnymi.
Czy kiedykolwiek wyobrażałeś sobie, że twój debiut, The Lido, będzie tak udany, jak wcześniej?
Byłem bardzo zaskoczony jego sukcesem i zawsze pisałem historie, więc kiedy pracowałem nad Lido, nie myślałem o efekcie końcowym.
Było wiele punktów, kiedy to pisałem, kiedy myślałem: „OK, nie sądzę, że to jest ten jedyny i być może będę musiał go odłożyć na półkę”, więc kiedy został opublikowany, nadal czułem się samokrytyczny. Wszystko, co tworzysz, zawsze myślisz, że możesz zrobić lepiej, więc byłem bardzo szczęśliwy, kiedy zdałem sobie sprawę, że tak dobrze sobie radzi.
Jakie pamiętne reakcje na swój sukces doświadczyłeś?
Moi sąsiedzi zobaczyli mnie w gazecie, więc wycięli mi twarz w kształcie serca i przypięli do moich drzwi! To mnie rozśmieszyło. Niedawno zostałem wybrany jako „autor do obejrzenia”, co było dość wyjątkowe. Myślałem, że to taka słodka rzecz. Są tam mili ludzie – trzeba tylko mieć oczy otwarte.