
Mówi się, że szefowie BBC zwiększają kwotę pieniędzy płaconych celebrytom za udział w Strictly Come Dancing po tym, jak koronawirus zagraża tegorocznej serii.
Ponieważ wiele ulubionych programów telewizyjnych w kraju – takich jak Apprentice i Great British Bake Off – prawdopodobnie zostanie odwołanych z powodu kryzysu związanego z koronawirusem, szefowie BBC chcą, aby tegoroczny Strictly Come Dancing był jednym z najlepszych w historii. I są gotowi zapłacić duże pieniądze, aby zapewnić sobie mocny skład.
Według The Sun, informator powiedział, że Coronavirus utrudnił planowanie programu telewizyjnego, ale producenci chcą, aby Strictly pozostało klejnotem w koronie BBC. Rezerwującym powiedziano, że mogą nawet podwoić to, co zapłacili za gwiazdy w przeszłości.
Chociaż nigdy nie podano do publicznej wiadomości, ile zarabiają gwiazdy Strictly, uważa się, że ich opłata za serial jest zwykle w „piątce cyfr”, a następnie wzrasta w zależności od tego, jak daleko zajdą w serii.
Chociaż COVID-19 może sprawić, że nadchodząca seria stanie się logistycznym koszmarem, producenci mają nadzieję, że znane osobistości będą miały więcej czasu z powodu anulowania innych projektów.
Źródło dodało: Złożyli już kilka ofert i będą to robić w ciągu najbliższych kilku miesięcy, aby zablokować gwiezdny skład.
Zaledwie kilka dni po tym, jak okazało się, że plany uratowania serialu mogą obejmować izolację celebrytów i ich partnerów tanecznych – w celu zmniejszenia ryzyka koronawirusa – oraz kręcenie programu BBC bez publiczności w studiu.
Gwiazdy zostałyby umieszczone w izolacji ze swoimi profesjonalnymi partnerami na tydzień przed rozpoczęciem serii, aby uniknąć ryzyka choroby.
'Teoretycznie przebywaliby w tym samym miejscu i trenowali razem codziennie, przy minimalnym kontakcie ze światem zewnętrznym' - ujawnił dziennikarz telewizyjny.
gulasz z kurczaka i pęczaku
Choć może się to wydawać ekstremalnym pomysłem, pozwoliło to na kontynuowanie emisji niemieckiej wersji programu, której sędzią jest również Motsi Mabuse.