
Były wicepremier Nick Clegg i żona Miriam González Durántez ujawnili, że ich nastoletni syn cierpiał na rzadką postać raka krwi, ale teraz został całkowicie wyjaśniony.
Para otworzyła się na temat walki syna z rakiem na Lotaryngii ITV, mówiąc, że u 14-letniego Antonio zdiagnozowano chłoniaka Hodgkina we wrześniu ubiegłego roku.
Mówiąc o tym, jak rodzina radziła sobie ze stanem nastolatka, Miriam powiedziała, że starali się zachować rutynę tak normalną, jak to możliwe.
„Poradziliśmy sobie z tym, kontynuując i starając się utrzymywać rzeczy tak blisko rutyny, którą mieliśmy wcześniej, a także być bardzo otwartym” - wyjaśniła mama.
„Dzień, w którym mu powiedziano, i myślę, że prawdopodobnie powiedzenie mu jest jedną z najtrudniejszych rzeczy, jakie kiedykolwiek zrobiliśmy, następnego dnia poszedł do szkoły, wstał i powiedział wszystkim„ Mam raka ”.”
naleśniki z wędzonym łososiem
„W ten sposób sobie z tym poradził, ale inne dzieci i inne rodziny radzą sobie z tym w inny sposób, musisz znaleźć swoją drogę”.
Nick, który był liderem Liberalnych Demokratów w latach 2007–2015, również otwarcie opowiedział o tym, jak ten wpływ wpłynął na niego jako ojca.
„Masz prawie fizyczne pragnienie, aby spróbować zdjąć dziecko i zabrać je sam” - przyznał.
„Bardzo szybko przechodzisz od szoku, próbując wesprzeć swoje dziecko, gdy walczą przez to bardzo ciężkie leczenie”.
Polityk wyszczególnił także, jak jego syn martwił się, że nie został w szkole, mimo że musiał znosić bardzo trudne leczenie.
Chłoniak miał na całej klatce piersiowej i szyi, a on jest badany co trzy miesiące, myślę, że przez kilka lat, więc co trzy miesiące zawsze pojawia się niewielki wzrost niepokoju, ale zasadniczo jest na drodze do wyzdrowienia . ”
„Co ciekawe, najbardziej martwiło go to, że pozostawało w tyle za kolegami z klasy. Jego niepokój polegał raczej na dotrzymywaniu kroku kolegom z klasy, nadążaniu w szkole. To było naprawdę imponujące ”.
Po trudnym doświadczeniu para podnosi świadomość w imieniu organizacji charytatywnej Bloodwise, która wzywa do dalszych badań nad mniej toksycznymi metodami leczenia dzieci chorych na raka.
We wspólnym artykule napisanym dla organizacji Nick i Miriam powiedzieli: „Podobnie jak wszyscy rodzice, u których zdiagnozowano dziecko z rakiem, nasza pierwsza reakcja była przytłaczającą, choć irracjonalną, chęcią pozbycia się raka i wzięcia go na siebie.
„Antonio miał cztery comiesięczne cykle chemioterapii, odbył kurs bardzo ciężkich sterydów i przepisano mu szereg leków, w tym antybiotyków i tabletek przeciw nudnościom.
„W pewnym momencie jego leczenie oznaczało, że przyjmował ponad 20 tabletek dziennie. Efekty uboczne, których doświadczył, były takie, jak można się spodziewać, w tym całkowite wypadanie włosów, wymioty i skrajne zmęczenie.
„Ale do końca wydaje się, że leczenie przyniosło dokładnie taki oczekiwany efekt: Antonio jest wolny od raka, a jego regularne kontrole co trzy miesiące nie wykryły powrotu choroby”.