Nasz mający obsesję na punkcie skóry Beauty Editor ujawnia wszystko na temat mikronakłuwania – od tego, jakie są różne metody, przez jakie to uczucie, po to, czy rzeczywiście działa…

Jeśli interesują Cię zabiegi estetyczne, być może słyszałeś o mikronakłuwaniu.
Ta procedura skórna ma wiele postaci, od wałków po mechaniczne urządzenia do mikroigłowania, ale zawsze wiąże się z użyciem maleńkich igieł do tworzenia powierzchownych urazów w górnych warstwach skóry i wyzwalania produkcji kolagenu.
Dlaczego więc zdecydowałem się na mikronakłuwanie? Jako mająca obsesję na punkcie skóry redaktorka zajmująca się urodą, wypróbowałam sporo maseczek, od ładnych, ale nie zorientowanych na wyniki „rozpieszczających” po peelingi medyczne i mój ukochany Hydrafacial.
W miarę jak moje drobne linie i pory stają się bardziej wyraźne, zbliżam się do lat, w których można wstrzykiwać, ale jeszcze nie jestem gotowa.
Microneedling, ze swoją uspokajającą intensywnością, ale naturalną metodologią – przywraca to, co już jest w Twojej skórze, zamiast dorzucać coś nowego do mieszanki – wydawało się, że jest to właściwy zabieg we właściwym czasie.
Zapisałam się więc na zabieg mikroigłowania SkinPen i oto co się stało...
Korzyści z mikroigłowania
Jak już wcześniej wspomniano, powierzchowne uszkodzenia skóry powstałe w wyniku maleńkich igieł uruchamiają produkcję kolagenu.
Efektem tego wzrostu kolagenu jest długoterminowa poprawa tekstury skóry, porów, zmarszczek, pigmentacji i blizn potrądzikowych.
Kosztuje około 300 funtów za sesję, w zależności od tego, gdzie się wybierasz, ale jeden zabieg wystarczy, aby był skuteczny.
Trzy z nich mogą zdziałać absolutne cuda i chociaż na rezultaty trzeba poczekać co najmniej miesiąc, pojawiają się one nawet przez rok.
Dlaczego wybrałem wstrzykiwacz mikroigłowy
Oczywiście są różne metody mikronakłuwania wspomniane powyżej – można użyć pisaka lub metody wałkowej – ale ja zdecydowałem się na pisak.
SkinPen jest znany jako złoty standard bezpiecznego i skutecznego mikronakłuwania w branży.
Zasadniczo urządzenie wygląda tak, jak brzmi, mechaniczny ręczny „długopis”, który ma na końcu 14 maleńkich igieł, które wielokrotnie wbijają się w skórę na głębokości 0,25-2,5 mm.
Jeśli kiedykolwiek miałeś tatuaż, pomyśl o nim jako o świszczącej medycznej wersji pistoletu, a nie będziesz daleko.
całowanie w usta
Było to pierwsze w historii urządzenie do mikroigłowania zatwierdzone przez FDA, fakt, który uznałem za bardzo uspokajający, podobnie jak użycie SkinPen w szpitalu Chelsea & Westminster w leczeniu blizn po oparzeniach.
Zabieg mikroigłowy: Co się stało, gdy miałam mikroigłę na twarzy
Po dokonaniu rezerwacji w at Estetyka DMC w Knightsbridge Poradzono mi, abym przez dwa tygodnie wcześniej nie robiła niczego agresywnego na twarzy (retinol, woskowanie, laser) i nie robiła niczego agresywnego na twarzy (retinol, woskowanie, laser).
Na mojej wizycie spotkała mnie Jane, niezwykle kompetentna trenerka SkinPen, która zdjęła mi makijaż, posmarowała mnie miejscowym środkiem znieczulającym i, gdy pojawiło się odrętwienie, przejrzała formularz konsultacji.
To jest ta część każdego leczenia, w której zaczynam się zastanawiać, na co się pozwoliłam.
Zwykłe pytania dotyczące nawyków pielęgnacyjnych i historii medycznej zostały poprzedzone standardowym, ale przerażającym zastrzeżeniem, zgadzając się na swobodne wzięcie odpowiedzialności za wszelkie ryzyko powikłań lub urazów”. Gulp.
Ale uspokajające zachowanie Jane plus fakt, że nie czułam już ani centymetra mojej twarzy, wystarczyło, bym się położyła, zamknęła oczy i przygotowała się na igłę.
Jak się czuje SkinPen Microneedling?
Po prostu zanurkujmy i powiedzmy, że nie jest to w 100% wygodne, ale ręka na sercu też nie jest bolesna.
Dzięki temu odrętwiającemu kremowi opisałbym to uczucie, gdy urządzenie wielokrotnie przesuwało się po poszczególnych obszarach jako irytujące wibracje, wznoszące się do nieznośnego kłucia w kościach, takich jak moje czoło.
Całość zajęła nie więcej niż 30 minut i w niektórych momentach była naprawdę relaksująca.
Oczywiście głębokość igły determinuje odczucie, a ja byłam głównie na płytkim 0,25 mm, podnosząc się do 0,5 mm na policzkach.
Jane fachowo unikała pieprzyków i moich brwi, które miały podwójny brak mikrobladingu i zostały nawleczone tydzień wcześniej – dowodząc, jak ważna jest dokładna konsultacja i doświadczony lekarz.
Zabieg zakończył się „stemplowaniem” czyli dodatkowym nakłuwaniem na moim głównym problemie, otwieraniem porów wokół nosa, po czym poczułam narastające ciepło w mojej skórze.
Następnie, łagodząc rozpaloną twarz płatkami chłodzącymi, otrzymałem szczegółowe instrukcje po zabiegu, aby uniknąć słońca, ćwiczeń, makijażu i wszelkiej pielęgnacji skóry, z wyjątkiem produktów leczniczych w małym pudełku na wynos.
Jak wyglądała moja skóra?
Zaraz potem; przerażający. Ponieważ celem jest lekkie zranienie skóry, aby zasymulować reakcję leczniczą, nic dziwnego, że wyglądałem na rannego.
Moja skóra i tak jest blada, reaktywna, a teraz byłam szkarłatna i poplamiona, z kilkoma nieatrakcyjnymi, bladymi pierścieniami wokół oczu. Wysłałem zdjęcie do kolegi, który zasugerował, że wyglądało na to, że podczas jazdy na nartach byłem poparzony słońcem, co całkiem dobrze maluje obraz.
Spodziewałem się jednak tego efektu i wiedziałem, że zniknie w ciągu kilku godzin do kilku dni.
Moja skóra była nieco napięta i sucha przez następny dzień, z czym walczyłam, smarując dostarczony krem leczniczy i po zalecanych 24 godzinach mogłam używać własnych serum i kremów hartujących skórę.
W ciągu dwóch dni wznowiono normalną obsługę, po czym czekano, aż zaczną działać efekty wygładzające i wypełniające.
Wyniki mikronakłuwania: czy było warto?
Biorąc pod uwagę, że korzyści mogą się kumulować przez rok i biorąc pod uwagę minimalny czas i dyskomfort, jestem pod wrażeniem.
Pierwsze wyniki poprawy wymiany komórek miały nastąpić po 30 dniach, więc tego dnia spędziłem sporo czasu na badaniu moich porów, dochodząc do wniosku, że trudno jest dostrzec stopniową poprawę stanu skóry.
Jednak dwa do trzech miesięcy po zabiegu, cały ten nowy kolagen wypływa na powierzchnię – i wtedy wszystko naprawdę ruszyło.
ciasto rybne z polewą z batatów przepis
Moja skóra z pewnością wydawała się pulchna i gładka i widziałem niewielką, ale wyraźną poprawę w porów, porowatej teksturze skóry po bokach mojego nosa. Poza tym mój łagodny rumieniec związany z trądzikiem różowatym wydawał się przygasić.
Każdy efekt był namacalny, ale subtelny, bardziej wszechstronna poprawa niż duże wzmocnienie w stylu wstrzykiwania. Czego tak naprawdę większość z nas chce, prawda?
Nie można zaprzeczyć, że 300 funtów za pop to sporo gotówki, z którą można się rozstać, ale w porównaniu do podobnych cenowo zabiegów, które dają tylko ulotne rezultaty, wydaje się to o wiele bardziej solidną inwestycją w przyszłość mojej twarzy.
Tak bardzo, że siedzę tutaj, pisząc to z czerwoną i napiętą skórą po raz kolejny. Tak czytelniku, miałem leczenie #2. Obserwuj tę przestrzeń, aby wkrótce uzyskać więcej wysyłek związanych z mikronakłuwaniem.
Mikronakłuwanie SkinPen, około 300 £ w DMC Aesthetics, dmcaesthetics.com lub odwiedź skinpenuk.com znaleźć lokalnego dostawcę.