Ashley Judd podzieliła się szczegółami swojego traumatycznego przeżycia w Kongo po tym, jak doznała brutalnej kontuzji.

(Źródło zdjęcia: Jemal Hrabina/Getty Images)
Ashley Judd wyraziła swoją wdzięczność miejscowym, którzy uratowali jej życie po przerażającej kontuzji w kongijskim lesie deszczowym we poruszającym poście na Instagramie.
Amerykańska gwiazda filmowa, która prawie straciła nogę po potknięciu się o zwalone drzewo, opowiedziała we wtorek 467 tys.
W obszernym podpisie Ashley opowiada historie osób, które pomogły jej podczas „wyczerpującej 55-godzinnej odysei”. Wspomina każdą osobę po imieniu, zaczynając od Dieumerciego, który jako pierwszy pomógł zrozpaczonej aktorce. Siedział z nią przez 5 godzin na ziemi, próbując utrzymać jej poważnie złamaną nogę w oczekiwaniu na dalszą pomoc.
Był ze mną w pierwotnym bólu. Powiedział, że był moim świadkiem.
Post udostępniony przez Ashley Judd (@ashley_judd)
Zdjęcie opublikowane przez on
Ashley chwali Papę Jeana, człowieka, który przybył, by znaleźć ją „nieszczęsną i dziką na ziemi”. Spokojnie poprawił jej kości, zmieniając położenie jej ciała, aby umożliwić łatwiejszy transport. Nie rozumiem, jak zrobił to tak metodycznie, kiedy byłem jak zwierzę. Uratował mnie, napisała.
Czytaj więcej od woman&home:
• Najlepsza poduszka dla komfortowego, bezbolesnego snu
• Najlepsze świece zapachowe o ciepły i przytulny dom tej zimy
• Najlepsze rozpałki dla miłośników książek cyfrowych - pomożemy Ci zdecydować, którą kupić
Rannej aktorce pomogło wówczas sześciu „bohaterów”, którzy przez 3 godziny nosili ją na hamaku po zdradliwym terenie.
Po tej żmudnej podróży do misji ratunkowej dołączyli jeszcze dwaj mężczyźni, Didier i Maradona. Przenieśli ją na motocykl i pomogli pielęgnować jej nogę podczas sześciogodzinnej jazdy. Pomimo rozdzierającej nogi, Ashley była w stanie znaleźć chwilę wytchnienia, rozmawiając z Maradoną.
Mamy miłą przyjaźń, rozmawiamy o zaletach i wadach poligamii i monogamii” – wspominała.
Ashley następnie dziękuje kobietom, które przyczyniły się do operacji. Moje siostry, które mi pomogły. Pobłogosławili mnie, napisała.
Filantrop był w Demokratycznej Republice Konga, badając małpy bonobo, gatunek wysoce zagrożony. Wypadek miał miejsce o 4.30 rano, kiedy Ashley miała rozpocząć pracę.
ciąża pozamaciczna po 12 tygodniach
Przy ograniczonym zapleczu medycznym Konga Ashley nie mogła otrzymać odpowiedniego leczenia obrażeń w kraju. Obecnie dochodzi do siebie w szpitalu w RPA – przywilej, którego jest aż nazbyt świadoma.
„Różnica między Kongijczykiem a mną polega na tym, że ubezpieczenie od klęsk żywiołowych pozwoliło mi 55 godzin po wypadku dostać się na stół operacyjny w Afryce Południowej” – powiedziała w piątek New York Times.
Podczas gdy jej stopa jest obecnie „kulawa”, aktorka ma nadzieję, że odzyska zdolność chodzenia dzięki wystarczającej fizjoterapii i dużej ilości czasu.