
Aktorka Lisa Maxwell ujawniła, że porzuciła serial ITV The Bill po dwóch poronieniach.
58-letnia gwiazda, która grała w serialu detektyw inspektor Samantha Nixon przez siedem lat, powiedziała Mirror, że wierzy, że długie godziny filmowania hitu przyczyniły się do dwóch poronień, które przeżyła w 2008 roku.
„Wyjechałam, ponieważ chciałam odzyskać moje życie prywatne” - powiedziała.
„Miałem dwa poronienia, a mój mąż i ja nie świetnie się dogadywaliśmy, a moja córka miała trzy lata, kiedy weszłam w to i 10, czy coś w tym stylu, kiedy wyszłam”.
Lisa, która jest żoną Paula Jessupa i ma jedną córkę - Beau, która ma teraz 17 lat - dodała swój czas do programu: „Nigdy tak naprawdę nie wiesz, dlaczego masz poronienie, ale zawsze możesz spojrzeć wstecz i winić za coś.
jak zrobić tarte tatin
„Musiałem stawić czoła temu, co się wydarzyło, i poradzić sobie z tym, ponieważ niebezpieczeństwem dla mnie - podobnie jak ze wszystkim złym, co kiedykolwiek zdarza się w moim życiu - jest to, że przez to pracuję… co niekoniecznie jest funkcjonalne . ”
Lisa grała detektywa inspektora Samantha Nixon przez siedem lat w Bill
połącz kurczaka
Lisa opuściła program w 2009 roku i dołączyła do panelu Loose Women jako prezenterka.
O swoim czasie w programie powiedziała: „Bycie kobietą nie jest pracą. Dla mnie zawsze było to coś, co robisz, ponieważ robisz coś innego.
„Luźne kobiety dla mnie, jako mama - kończąca się o 13:30 po koncercie na żywo, a następnie mając dzień, aby zostać mamą i żoną - była niebiańska i właśnie tego potrzebowałam. Ale bardzo mnie to leniło, więc robiłem to o wiele za długo.
„Miałem czas w moim życiu, że upiłem się i źle się zachowywałem z mnóstwem starych ptaków, to było cholernie cudowne. To były pieniądze na starą linę i prawdziwa lekka ulga ”.
Lisa występuje obecnie w programie Channel 4 Hollyoaks jako Tracey Donavon. Dołączyła również do byłych kolegów z The Bill w zeszłym tygodniu, aby świętować odcinki serialu powracające do telewizji.
Dramat, który trwał przez sześć lat, będzie odtwarzany na kanale Drama w dni powszednie w południe.